Śmigam po blogu i nic nie kumam... Czuję się jak jakiś głupek ;( przykre to ale prawdziwe. Myślałam, że już nic mnie nie zaskoczy a technika mnie pożarła, unicestwiła czy coś w tym stylu.... A myślałam, że blog to taka prosta sprawa... Jak sobie nie poradzę to przyjdzie mi zniknąć. Ciekawe dlaczego nikt z was nie pisze o takich problemach? Teraz pewnie uczą tego w szkole.. Tylko, że ja to nieco starsza jestem niż teraz... I coraz to bardziej zdesperowana....