Ja się zastrzelę! Tyle się napisałam i wszystko przepadło! No to teraz wersja okrojona...
Postanowiłam spróbować decu na tkaninie. Fajna zabawa! Kto nie próbował jeszcze to do roboty! Na pewno się Wam spodoba. Przypomniałam sobie jak się trzyma igłę :) A efekty oceńcie sami...
Oto moje seruszka. Pierwsze urodzinowe dla koleżanki mojej córci. Oczywiście szyłam ręcznie. A jak! I drugie nutkowe, które cieszy moje oczy w kuchni.
I nie mogło zabraknąć jajeczek. Czyli jajka Niki inaczej :)) Ciekawe co Wy na to....?
Pozdrawiam cieplutko...