piątek, 23 marca 2012

Początek mojej przygody z decu na tkaninie

Ja się zastrzelę! Tyle się napisałam i wszystko przepadło! No to teraz wersja okrojona...

Postanowiłam spróbować decu na tkaninie. Fajna zabawa! Kto nie  próbował jeszcze to do roboty! Na pewno się Wam spodoba. Przypomniałam sobie jak się trzyma igłę :) A efekty oceńcie sami...

Oto moje seruszka. Pierwsze urodzinowe dla koleżanki mojej córci. Oczywiście szyłam ręcznie. A jak! I drugie nutkowe, które cieszy moje oczy w kuchni. 





I nie mogło zabraknąć jajeczek. Czyli jajka Niki inaczej :))  Ciekawe co Wy na to....?


Pozdrawiam cieplutko...

6 komentarzy:

  1. Fajny pomysł na prezencik, serduszka i jaja zawieszki pięknie się prezentują.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Mangosia. Cieszę się, że do mnie zajrzałaś i że przypadły Ci do gustu moje "wyszywanki"

      Usuń
  2. Niki świetnie wychodzą Ci te serducha! aż sama bym sobie spróbowała ;) może kiedyś...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super Kejti, że Ci sie podobają. Ja to szycie traktuję troche jak terapię :) Muszę się wyciszyć a szycie mnie uspokaja... Co nie znaczy wcale, że odchodzę od decu. Co to to nie :)

      Usuń
  3. Dziękuję Jagna. Miło mi Cię gościć

    OdpowiedzUsuń
  4. super wszystko wygląda i piękny blog

    Zachęcam do mnie.
    http://agatucha123-agatuszka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń