Ja się zastrzelę! Tyle się napisałam i wszystko przepadło! No to teraz wersja okrojona...
Postanowiłam spróbować decu na tkaninie. Fajna zabawa! Kto nie próbował jeszcze to do roboty! Na pewno się Wam spodoba. Przypomniałam sobie jak się trzyma igłę :) A efekty oceńcie sami...
Oto moje seruszka. Pierwsze urodzinowe dla koleżanki mojej córci. Oczywiście szyłam ręcznie. A jak! I drugie nutkowe, które cieszy moje oczy w kuchni.
I nie mogło zabraknąć jajeczek. Czyli jajka Niki inaczej :)) Ciekawe co Wy na to....?
Pozdrawiam cieplutko...
Fajny pomysł na prezencik, serduszka i jaja zawieszki pięknie się prezentują.
OdpowiedzUsuńWitaj Mangosia. Cieszę się, że do mnie zajrzałaś i że przypadły Ci do gustu moje "wyszywanki"
UsuńNiki świetnie wychodzą Ci te serducha! aż sama bym sobie spróbowała ;) może kiedyś...
OdpowiedzUsuńSuper Kejti, że Ci sie podobają. Ja to szycie traktuję troche jak terapię :) Muszę się wyciszyć a szycie mnie uspokaja... Co nie znaczy wcale, że odchodzę od decu. Co to to nie :)
UsuńDziękuję Jagna. Miło mi Cię gościć
OdpowiedzUsuńsuper wszystko wygląda i piękny blog
OdpowiedzUsuńZachęcam do mnie.
http://agatucha123-agatuszka.blogspot.com/