czwartek, 2 maja 2013

Leżało, leżało i się doczekało ...

Jak to u mnie wszystko musi nabrać mocy urzędowej... Może by było inaczej gdyby nie ta króciutka doba :)
Dzisiaj mam totalnego lenia i zamiast unieszczęśliwiać się jakąkolwiek pracą postanowiłam dać sobie na luz. Dobrze że mogę sobie pozwolić na takie szaleństwo :) 
Dzisiaj dwa wyleżane drewienka, nad którymi wreszcie się ulitowałam. Mam nadzieję, że udało mi sie uszczęśliwić koleżankę...










Wszystkim życzę udanego długiego weekendu, a przede wszystkim słonecznego. Nie wiem jak u Was ale u mnie słońca nie ma :(. Dziękuję za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam.